They Love Rock’n’Roll! 6 czerwca 2014
Przyjęcie może wyróżniać się różnymi elementami. Może być zaskakujący motyw przewodni, niestandardowe miejsce, odwrócona konwencja całego dnia lub… osobowość Pary Młodej i w tym przypadku to właśnie ona grała pierwsze skrzypce. Chociaż trzeba zaznaczyć, że na tym przyjęciu wszystko grało.
Ewelina i Jarek wzięli ślub w plenerze, na którym standardowa patetyczność takich ceremonii została zastąpiona masą dobrego humoru.
Już próba ceremonii pokazała nam, że powaga przy tych dwojgu odpada.
A potem było jeszcze lepiej, pierwszy taniec to było mistrzowskie połączenie gracji i dystansu Pary Młodej. I chwała Im za to!, bo często pary młode z przejęcia zapominają, że przyjęcie weselne to ma być przede wszystkim dobra zabawa, a nie występ w tańcu z gwiazdami:)
Na stołach połączenie czarno-białych pasków, anemonów i limonkowych świec.
Na tort wjechał nam rower, ale i tak był smaczny, mega smaczny:)
A Pan Młody uparł się i zaśpiewał „Easy” Faith No More dla swojej największej fanki, chociaż po tym występie fanów na pewno Mu przybyło. Ta Para ewidentnie czuje flow!
A pamiętacie, jak kiedyś na naszym profilu na Facebooku zdradziłyśmy co robimy w wolną niedzielę zaraz po koordynacji??? Tak tak, to była ta sesja. Stara fabryka FSO, Ich rock’n’rollowy flow, Buick Skylark z 64′ w wersji cabrio i Adam Sobolewski. Na szczęście nie zamarzliśmy, więc teraz możecie zobaczyć efekty tej sesji:)
Pozdrawiamy Paulina i Kinga