napisz do nas
10 grudnia 2017

Mój wigilijny stół z MY BIG DAY

Kiedy myślicie o Świętach Bożego Narodzenia i dekoracjach kojarzących się z tym czasem, pewnie większości z Was na myśl przychodzi kolor czerwony;) Mnie natomiast wigilia kojarzy się z kolorem złotym – zastawa mojej mamy, którą wyciągała tylko na ten jeden dzień w roku miała złocenia na brzegach i chyba już zawsze 24 grudnia ten właśnie kolor będzie mi towarzyszył.

Dlatego właśnie złoto chciałam uczynić kolorem dominującym w dekoracji mojego stołu wigilijnego. Kiedy powiedziałam Oli z My Big Day o moim pomyśle, że ma być elegancko ale nie sztywno, że zależy mi też na przytulności (w końcu to Święta;) i do tego wszystkiego chciałabym jeszcze jelenie (o tym nieco później…) – powiedziała: „da się zrobić!” i wiedziałam, że z Olą to musi się udać!

Pomyślałam, aby stół udekorować w jednej z naszych ulubionych warszawskich restauracji Stalowa 52, w miejscu w którym kuchnia i sztuka to jedność. W Warszawie wiele firm organizuje spotkanie wigilijne dla swoich pracowników w takich miejscach, aby jeszcze przed Świętami spędzić wspólnie czas i złożyć sobie życzenia. Wybierając restaurację z tak doskonałą przestrzenią i wybornym jedzeniem, rezygnacja z dekoracji stołu wigilijnego byłaby sporym organizacyjnym niedociągnięciem.

Ja również nie jestem zwolennikiem obrusów, jednak zależało mi na tym aby całość nie była odebrana zbyt surowo. Bieżnik, który Ola przygotowała spełnił moje wyobrażenie przytulności w 100%:)

Na stole dominuje złoto. Złote są podtalerza, świeczniki i metalowe choinki. Zdecydowałam się również na czarne talerze i serwety. Dzięki czarnym dodatkom eleganckie złoto jest bardziej widoczne i całość dekoracji nabrała animuszu. Ci z Was, którzy obawiają się że czerń i złoto to zbyt intensywne połączenie – mogą postawić na biel, która w połączeniu ze złotem doda lekkości.

Zamiast winietek pojawiły się kartki z życzeniami, natomiast jedyny zielony akcent w postaci choinkowej gałązki, miał pełnić funkcję nie tyle dekoracyjną co zapachową:) i rzeczywiście zapach Świąt unosił się w całej restauracji.

Jak widzicie pojawiły się również pasujące do całości, złote i czarne jelenie, bo to oprócz koloru złotego moje drugie skojarzenie ze Świętami. Niektórzy nawet wierzą, że jeśli w wigilię spotkasz jelenia, nadchodzący rok będzie pomyślny w miłości. Więc ode mnie dużo jeleni i jeszcze więcej miłości!:)

I jak Wam się podoba moja propozycja świątecznego stołu? Chciałabym, aby był on inspiracją dla Was, jeśli nie macie jeszcze pomysłu jak udekorować swój stół na wigilię i nie koniecznie chcecie znowu stawiać na czerwień;)

Pozdrawiam Was Świątecznie!

Dziękuję Oli (www.mybigday.pl) za to, że zawsze idealnie odzwierciedlasz moje wizje, choć czasem to nie łatwe:)

Dziękuję Natalii (www.nataliafiedler.tumblr.com) za piękne zdjęcia:)

Restauracji Art Bistro Stalowa 52 (www.artbistro.pl) za gościnę i wspaniałą atmosferę:)

ONA. Paulina