Warsaw Love! 19 września 2015
Moniko i Sławku, DZIĘKUJEMY to mało, realizując Wasze marzenia, zrealizowałyśmy też nasze… No dobra, dobra, ale kto nie chciałby ślubu nocą na dachu?!
Wybór miejsca, poza oczywiście kwestiami podstawowymi takimi jak planowana ilość osób na przyjęcie, czy odpowiednie menu, podyktowana została panoramą Warszawy. Miasta, z którym obydwoje są bardzo związani, gdzie się urodzili i poznali. Tłem ceremonii i tortu były światła Warszawy i jej niesamowita architektura. Miejsce ślubu i przyjęcia nie było też obiektem typowo weselnym.
Już same przygotowania odbyły się tym razem, nie w mieszkaniu Pary Młodej i nie w hotelowych wnętrzach, a naszym ukochanym Atelier Roberta Czerwika, który specjalnie na tą okazję przygotował dla Moniki suknię w kolorze szampańskiego różu. Przepiękną! Do tego oczywiście musiały być bardzo wysokie szpilki. Jak impreza w mieście to tylko szpilki!!!
Zaczęliśmy od serwowanego obiadu. Goście wchodząc na przyjęcie odnajdywali na stole z winietkami przyporządkowaną im dzielnicę Warszawy. Potem zostali zaproszeni na taras widokowy, gdzie wśród mnóstwa świec, uzupełniających światła miasta i przy dźwiękach saksofonu Monika i Sławek powiedzieli sobie TAK. A na koniec został podany tort, który zachwycił minimalizmem i był słodkim odwołaniem do pięknej architektury Warszawy.
Nasi Klienci i ich kochane miasto udowodnili nam, że wielkie aglomeracje to jedne z najbardziej magicznych miejsc na ten jedyny dzień.
Pozdrawiamy, Paulina i Kinga